Ostatnio pokazywałam wam otrzymane maseczki od firmy Dermaglin
Przyznam że już zdążyłam przetestować więc mogę się co nieco o nich wypowiedzieć.
Zacznijmy najpierw od samej firmy
Nasza firma
zajmuje się wydobyciem i przetwarzaniem zielonej glinki kambryjskiej,
która jest bardzo cennym i unikatowym komponentem używanym do produkcji
kremów, maseczek, szamponów, past, emulsji, kąpieli itp. Nasz produkt
znany jest w krajach Skandynawii, Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Rosji i
Litwy.Przetworzoną filtrowaną zieloną glinkę kambryjską dostarczamy do zakładów gabinetów kosmetycznych.
Kambryjska glinka genetycznie jest najstarszą na ziemi skałą osadową powstałą na wskutek "kambryjskiej biologicznej wielkiej eksplozji" 570 mln lat temu. Wydobywana jest na głębokości 40 metrów bez interwencji chemicznej w najbogatszym i dziewiczym ekologicznie rejonie Europy - Zatoce Fińskiej. Proces suszenia przeprowadzany jest na słońcu, przez co dodatkowo wzrastają właściwości lecznicze glinki.
Każda wydobyta partia poddawana jest wnikliwej analizie mikrobiologicznej i radiologicznej, co jest gwarancją czystości jej unikatowego składu.
Doskonałe właściwości zielonej glinki kambryjskiej zostały potwierdzone w trakcie stosownych analiz laboratoryjnych w ośrodkach badawczych.
Trzeba przyznać że opis jest bardzo ciekawy, co najważniejsze produkty otrzymały wiele nagród oraz wyróżnień, np. maseczki które otrzymałam dostały tytuł Kosmetyk Wszech Czasów
Tak prezentuje się opakowanie maseczki
Opis producenta
Kilka słów ode mnie
Zacznę od tego że nigdy nie miałam skłonności do trądziku ani innych poważniejszych zmian skórnych, owszem zdarzają się czasami różne wypryski,wągry itp dlatego trochę sceptycznie podeszłam do jej testowania no bo skoro nie mam wielkich problemów z trądzikiem to niby w czym ma mi ona pomóc ?
Hmmm... a jednak! miło mnie zaskoczyła:)
Produkt nie ma tak bardzo gęstej konsystencji jak glinki które były mi do tej pory znane, łatwo się go rozprowadza i jest praktycznie bezzapachowy, w 100% zastosowałam się do opisu więc też nałożyłam dość grubą warstwę maski.
Zawsze muszę ponarzekać przy ich zmywaniu ale myślę że to nie jest problem, jeśli produkt jest naprawdę skuteczny.
Po zmyciu maseczki skóra naprawdę wyglądała rewelacyjnie była gładka, sprężysta i pełna blasku, pojedyncze wykwity gdzieś tam sobie poszły w siną dal:)
Jestem zadowolona z działania kosmetyku i z czystym sumieniem mogę polecić ten produkt.
Stosowałyście maseczki tej firmy? jak się sprawdziły u was?
Bardzo lubię produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNatomiast u mnie to jest"pierwszy raz" z produktami tej firmy ale bardzo przypadły mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze ale chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie używałam i wydawało mi się, że raczej nie będzie dobra. Ale się myliłam! Oczywiście kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJak wykończę zapasy to kupię i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już o tych maseczkach, chętnie je wypróbuje w przyszłości :)
OdpowiedzUsuń